poniedziałek, 4 kwietnia 2011
Maa ulubiona książka
… W jego głosie usłyszała nowy ton. Wydawał się swobodniejszy niż wcześniej, jak gdyby wreszcie – po opowiedzeniu całej historii wyjawieniu wszystkich sekretów uszło z niego napięcie. Grace była uszczęśliwiona. Uniosła głowę i pozwoliła by krople deszczu chodziły po jej twarzy.
- Patrz – powiedziała. – To dziwne. Mimo deszczu nadal widać gwiazdy nadal widać. Ależ są dzisiaj jasne! – Wyciągnęła rękę, ale Lorcan nie patrzył.
Wpatrywał się w jej oczy.
- Nie wyobrażam sobie piękniejszego widoku niż ten – oświadczył.
Grace spąsowiała.
Oczy Lorcana lśniły jaśniej niż kiedykolwiek. Jak dwa błękitne klejnoty opłukane deszczem i rozświetlone blaskiem księżyca.
- Grace od dawna chciałem ci powiedzieć, ale ciągle coś stawało na przeszkodzie.
Wyciągną rękę i dotkną jej twarzy. Potem bardzo delikatnie, przycinał dziewczynę do siebie. Patrzył, jakby nigdy wcześniej jej nie widział. A w końcu pocałował ja lekko. …
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To fragment wampiratów, prawda?
OdpowiedzUsuńKtóra część?
super ale to nie twoje szkoda
OdpowiedzUsuń